niedziela, 28 grudnia 2014
wtorek, 23 grudnia 2014
poniedziałek, 22 grudnia 2014
czwartek, 18 grudnia 2014
środa, 17 grudnia 2014
wtorek, 16 grudnia 2014
gdzie ci drwale?
"...bojownicy
spraw ogromnych, owładnięci ideami
o znaczeniu wiekopomnym, i wejrzeniu, jak ze stali.
Gdzie umysły epokowe, protoplaści czynów większych,
niż pokątne, zarobkowe kombinacje tuż przed pierwszym.
Nieprzekupni, prości, zacni, wielkoduszni i szlachetni.
Gdzie-że oni, gdzie tytany woli, czynu, intelektu,
woli, czynu, intelektu, woli, czynu, intelektu...?" Danuta Rinn
o znaczeniu wiekopomnym, i wejrzeniu, jak ze stali.
Gdzie umysły epokowe, protoplaści czynów większych,
niż pokątne, zarobkowe kombinacje tuż przed pierwszym.
Nieprzekupni, prości, zacni, wielkoduszni i szlachetni.
Gdzie-że oni, gdzie tytany woli, czynu, intelektu,
woli, czynu, intelektu, woli, czynu, intelektu...?" Danuta Rinn
poniedziałek, 15 grudnia 2014
piątek, 12 grudnia 2014
środa, 10 grudnia 2014
poniedziałek, 8 grudnia 2014
niedziela, 7 grudnia 2014
piątek, 5 grudnia 2014
środa, 3 grudnia 2014
gdybym
"...chwali mi
się jednak, że
przez całe lata
przez całe lata
zatrzymałem Cię,
by zabrać dziś
na koniec świata..."
VOO VOO
poniedziałek, 1 grudnia 2014
piątek, 28 listopada 2014
środa, 26 listopada 2014
Po godzinach
Po
całej nocy spadania głową w dół
Czuję że poczułem
Jakbym jeszcze coś czuł
Potykam się o resztki
Wczorajszego dnia
I choć dawno nie spałem
To nie chce mi się spać
O nie!
Gołębie chcą zagłuszyć ulicy szum
Ja też nocą chciałem być głośniej niż tłum
By dotarło do ciebie choć kilka słów
Nie udało się raczej
lecz spróbuję jutro znów
Niby mnie wkurza to trzaskanie drzwiami
Te twarze tak stęsknione za robotą
To niczego mi nie trzeba
Nie rozglądam się za niczym
I lubię te poranne powroty
W hotelu nie usypia sprzątaczek ble ble
W opakowaniu czekam na nienadchodzący sen
Zjem śniadanie i wyjdę zanim znów się ściemni
By zrobić coś starego po nowemu zupełnie
Czuję że poczułem
Jakbym jeszcze coś czuł
Potykam się o resztki
Wczorajszego dnia
I choć dawno nie spałem
To nie chce mi się spać
O nie!
Gołębie chcą zagłuszyć ulicy szum
Ja też nocą chciałem być głośniej niż tłum
By dotarło do ciebie choć kilka słów
Nie udało się raczej
lecz spróbuję jutro znów
Niby mnie wkurza to trzaskanie drzwiami
Te twarze tak stęsknione za robotą
To niczego mi nie trzeba
Nie rozglądam się za niczym
I lubię te poranne powroty
W hotelu nie usypia sprzątaczek ble ble
W opakowaniu czekam na nienadchodzący sen
Zjem śniadanie i wyjdę zanim znów się ściemni
By zrobić coś starego po nowemu zupełnie
Voo
Voo
poniedziałek, 24 listopada 2014
piątek, 21 listopada 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)