„Jak mam odmówić, jak widzę w redakcji „Polityki” na przykład Wojtka Druszcza – samą niewinność, skromność, defensywność i uprzejmość? Jak mam odmówić, jak podchodzi to niewiniątko do mnie i cichutko mówi, że zdjęcia by się przydały, bo on zasoby uzupełnia, nad zbiorem pracuje, specjalny album wydaje? Jak mam koledze redakcyjnemu – na przykład – odmówić? Nie odmawiam. Idę za nim. Za jego skromnym cieniem postępuję, jego cichego głosu słucham. Doskonale wiem, jaki potwór z niego – jak tylko aparat ujmie – wylezie, ale idę. Jestem. Stoję oko w oko z bestią.”
więcej w "Pociąg do życia wiecznego" Jerzy Pilch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.