czyżby trzeźwy tym razem?
ze sceny nie spadł :-) chociaż... nie wiem, bo nie byłam do końca... mecz był w TV ;-)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
czyżby trzeźwy tym razem?
OdpowiedzUsuńze sceny nie spadł :-) chociaż... nie wiem, bo nie byłam do końca... mecz był w TV ;-)
OdpowiedzUsuń